
Serce to jeden z narządów w klatce piersiowej, obok płuc i aorty, która dostarcza krew do całego ciała. Niestety,...
W połowie XIX wieku Friedrich August Kekule von Stradonitz określił strukturę benzenu, co stało się punktem wyjścia do poznania budowy i właściwości całej grupy związków aromatycznych. Budowa układu aromatycznego jest o tyle fascynująca, co niesie za sobą tragiczne następstwa zdrowotne. To właśnie struktura benzenu warunkuje właściwości kancerogenne, mutagenne i genotoksyczne jego pochodnych. W komórkach benzen powoduje zaburzenie procesu replikacji i inicjuje proces nowotworzenia
Z tego artykułu dowiesz się: |
Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne są w dużym uproszczeniu stworzone z kilku pierścieni benzenu, co jeszcze bardziej potęguje ich szkodliwe właściwości. Związki te nie są jednak wyłącznie efektem syntezy chemicznej, ale występują również w przyrodzie. Są na przykład produktem ubocznym niepełnego spalania materii organicznej zachodzącego na przykład poczas pożaru lasów czy erupcji wulkanów. Grupę WWA można podzielić w zależności od ilośći skonendoswanych pierscieni w strukturze na "ciężkie" (benzopiren, perylen, koronen) i "lekkie" (antracen, fenanatren, piren).
Obie grupy WWA dobrze rozpuszczają się w tłuszczach, są mniej lub bardziej stabilne i toksyczne. Ich właściwości fizyczne sprawiają, że z łatwością osadzają się na powierzchni ciał stałych. Źródłem WWA w naszym środowisku jest węgiel, ropa naftowa oraz asfalt. Do atmosfery są za pośrednictwem spalin samochodów, dymów z kotłowni, koksowni, hut i zakładów przemysłu ciężkiego. Co ciekawe węglowodory aromatyczne cechuje duża zdolność do bioakumulacji w surowcach rolnych. Osadzając się na powierzchni liści oraz w glebie, przenikają do wód podziemnych, a stamtąd korzenie i bulwy wbudowują się w rośliny. Rośliny skażone WWA są potem zjadane przez zwierzęta hodowlane, a te z kolei przez człowieka. Węglowodory aromatyczne mogą dostawać się do organizmu człowieka również poprzez wędzenie, grilowanie, smażenie, pieczenie, a także palenie kawy czy ekstrakcja oleju.
Trudno w to uwierzyć, ale WWA można dlatego spotkać w herbacie, kawie, olejach jadalnych. Im wyższa temperatura i czas trwania obróbki termicznej surowca tym wyższa zawartość węglowodorów aromatycznych w gotowym produkcie. Na szczególną uwagę zasługują WWA w mięsie, które zawiera dodatkowo inne kancerogenne związki między innymi azotyny. WWA można znaleźć w naparach z kawy naturalnej, zbożowej i kakao. Palenie ziaren tych roślin powoduje powstanie sporej ilości WWA, jednak filtrowanie naparu eliminuje aż 75% WWA w gotowym produkcie. Źródłem węglowodorów aromatycznych są również przetwory rzepaku. Skażenie wynika z zanieczyszczenia biosfery, w miejscu gdzie uprawiane rośliny oleiste.Istotnym problemem jest również skażenie wód powierzchniowych przez WWA.
! | Pomimo tego, że związki aromatyczne są słabo albo praktycznie nierozpuszczalne w wodzie to wędrują wraz z wodą zaadsorbowane na powierzchni drobnych cząstek. W Polsce jedynie strumienie i rzeki w ich górnym biegu można uznać za wolne od WWA. |
Osobnym tematem jest ekspozycja na wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne poprzez bierne i aktywne palenie tytoniu. Dym pochodzący z papierosów zawiera kilka tysięcy toksycznych związków chemicznych będących produktami spalanie nie tylko samego tytoniu, ale również bibułki w temperaturze kilkuset stopni Celsjusza. W dymie papierosowym zidentyfikowano dużą zawartość :
Co ciekawe łączna liczba zidentyfikowanych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych w dymie papierosowym przekracza aż 150 różnych związków. Co więcej „bierni palacze” są narażeni na jeszcze bardziej szkodliwy dym uboczny, który jest niefiltrowany i produkowany przez cały czas palenia się papierosa.
WWA rozpoczyna proces nowotworzenia włączając się w strukturę DNA lub RNA komórek. Jeżeli DNA nie zostanie naprawione, dochodzi do powstania mutacji i nieprawidłowego wzrostu chromosomów, deformacji genów, i tworzenie się komórek rakowych. W przypadku ludzi narażonych na wysokie stężenia węglowodorów aromatycznych notuje się większą zachorowalność na nowotwory płuc i pęcherza moczowego.