
Serce to jeden z narządów w klatce piersiowej, obok płuc i aorty, która dostarcza krew do całego ciała. Niestety,...
Słoneczne i ciepłe lato to już przeszłość. Temperatura w ciągu dnia nie przekracza 10 stopni, a w nocy pojawiają się przymrozki. Dzień jest krótki, a my tracimy zapadł do pracy. Oznacza to tylko jedno - jesień na dobre się u nas zadomowiła, a już zagląda do nas zima. Co to może oznaczać? Że sezon infekcyjny trwa w najlepsze, a my odkurzamy domowe sposoby na infekcje.
Z tego artykułu dowiesz się: |
Włączając radio lub telewizję widać, że zaczął się sezon chorobowy - zalewają nas reklamy suplementów diety podnoszących odporność oraz wspomagających leczenie przeziębienia. Niektóre bloki reklamowe zwyczajnie wkurzają, ale my cieszymy się, że żyjemy w czasach w których mamy wybór. Więc jeśli mamy wybór, to być może warto pochylić się nad tradycyjnymi recepturami przekazywanymi sobie z pokolenia na pokolenie? Domowe sposoby na infekcje często są niezawodne i tanie. Przecież stosowały je nasze mamy i babcie.
Sporo z nas, kiedy słyszy tradycyjne receptury albo domowe sposoby na infekcje widzi szklankę gorącego mleka z miodem i czosnkiem, które niejednokrotnie przyprawiały nas o mdłości. Być może dlatego tak niechętnie po nie sięgamy, wybierając lepiej tolerowane przez nas i nasze dzieci syropy na odporność, lizaki na kaszek i gumy na kaszel (sic!). Prawda jest jednak taka, że sporo z tych receptur przez lata uległa modyfikacjom. Dzisiaj dysponujemy znacznie większą ilością produktów, warzyw i owoców niż nasi rodzice czy dziadkowie. Do doskonale znanego nam rodzimego soku z malin, miodu, czosnku i chrzanu - mamy dostęp do kłącza imbiru, cynamonu, liści szałwii czy świeżych ziół. Dzięki temu receptury naszych mam możemy wzbogacić i sprawić, że będą pyszne i atrakcyjne.
Pierwszym objawem większości infekcji górnych dróg oddechowych jest ból gardła. Często jest tak, że na początku nie jest on mocno nasilony, bardziej przypomina drapanie niż ból. To idealny moment, by podrażnioną błonę śluzową gardła potraktować kojącą herbatą z miodem i startym kłączem imbiru.
! | Właściwościami leczniczym miodu zajmuje się oddzielna gałąź medycyny - apiterapia. Miód ma udokumentowane naukowo działanie antybiotyczne oraz jest bogatym źródłem witamin, soli mineralnych, związków podnoszących odporność oraz kwasów organicznych. |
Jeśli nie chcemy traktować miodu wyłącznie jako środka słodzącego, a wykorzystać jego właściwości prozdrowotne nie możemy go dodawać do gorącego napoju, gdyż wiele jego substancji czynnych jest termo labilnych. Z kolei sok z malin poza tym, że podobnie jak miód obfituje w sole mineralne, witaminy, to zawiera dwa bardzo ważne z punktu widzenia substancje czynne - kwas elagowy oraz salicylany. Pierwszy z nich posiada właściwości przeciwzapalne i przeciwwirusowe, a salicylany oprócz niwelowania stanu zapalnego, działają przeciwgorączkowo i przeciwbólowo.
Do garnka wrzucamy starkowany imbir, dodajemy plastry pomarańczy, trochę wody oraz cynamon. Całość podgrzewamy na małym ogniu przez około 5-7 minut. Uzyskany napar dodajemy do zaparzonej, ale nie wrzącej herbaty albo ziołowego naparu. Możemy również dodać łyżeczkę miodu.
Niesmak u niektórych wzbudza również osławiony syrop z cebuli. Najczęściej u tych, którzy nigdy nie poznali jego smaku. Kojarzą go z ostrością i charakterystycznym smakiem i aromatem świeżej cebuli. Tymczasem syrop z cebuli smakuje zupełnie inaczej. Tymczasem cebula i czosnek są prawdziwym bogactwem składników o działaniu przeciwbakteryjnym oraz wiruso-statycznym. Wszystko zawdzięczają obecności allicynie, selenowi i witaminom A, B1, B2 i C. Dzieci wprost uwielbiają syrop z cebuli. Jak go przygotować?
Jak go wykonać?
Świetne właściwości antyseptyczne mają liście szałwii. Zawierają olejki eteryczne, które wykazują działanie antyseptyczne i grzybobójcze. Stosowane zewnętrznie w postaci naparów do płukania lub pędzlowania jamy ustnej mają działanie przeciwbakteryjne. Dzięki temu pomagają przy takich stanach jak ropnym zapalenie dziąseł, pleśniawki, nieżyt gardła, a nawet angina paciorkowcowa. Z pewnością każdy z nas pamięta płukanie gardła stężonym roztworem soli. Nie każdemu zabieg ten kojarzy się dobrze. I właśnie dzięki liściom szałwii możemy przygotować alternatywną płukankę - wykorzystując dodatkowo sok z cytryny oraz krople z propolisem są skuteczne na wiele rodzajów bakterii, np. paciorkowce.
Zaparzamy liście szałwii pod przykryciem przez 15 minut. Chwilę pozostawiamy do ostudzenia. Dodajemy łyżkę soli, sok z cytryny i propolis i energicznie mieszamy. Na końcu dodajemy łyżeczkę miodu i dalej mieszamy. Gotową płukankę stosujemy 2-3 razy dziennie w razie bólu gardła.
Fascynujące właściwości ma popularna ostatnio czarnuszka siewna (Nigella sativa L). Olejek eteryczny obecny w jej nasionach działa przeciwbakteryjnie i przeciwrobaczo. Wyciągi alkoholowe z czarnuszki z kolei rozkurczająco żółciopędnie i wiatropędnie. Preparaty czarnuszki można również wykorzystywać w leczeniu infekcji górnych dróg oddechowych – działają bowiem przeciwzapalnie, przeciwgorączkowo i łagodzą kaszel. Olej z czarnuszki ma lekko ostrawy, charakterystyczny smak, który możemy poprawić owocowym sokiem np. z sokiem z malin lub czarnej porzeczki, by wykorzystać jeszcze ich właściwości prozdrowotne.